ďťż

O.Z.S.- Eliminacje na 2013 - Wa?brzych 8-10.06 lub 16-17.06

Legolas - dziennik z Mrocznej Puszczy

8-10.06 lub 16-17.06 zbiornik Topola lub Kozienko


Komunikat:
http://www.pzw.org.pl/walbrzych/wiadomosci/61954/61/zawody_splawikowe_o_quotpuchar_walbrzychaquot__eliminacje_do_gpx
Te zawody mają się odbyć? - ile drużyn startuje?
Pozdrawiam
Startuje 3 lub 4 drużyny...
Ma ktoś info co słychać na treningach???


Startują CHYBA tylko 2 drużyny, w tym Mikado Lublin, które obojętnie które miejsce zajmie awansuje do GPP1
Są już wyniki . Popatrzcie kto ma prawo startu indywidualnie kolega z Rzeszowa który był na dwu zawodach ledwo co się załapał do GPP a to za przyczyna tak niskiej frekwencji która spowodowała takie wypaczenie http://www.pzw.org.pl/sport/wiadomosci/63767/60/eliminacje_do_grand_prix_w_2013_roku_w_dyscyplinie_splawikowej_z :
Właściwie to Rzeszów przegrał rywalizację o I ligę na starcie Dobrze, że drużyna się nie załamała, pokazała co potrafi i wszyscy mają prawo startu indywidualnego w I lidze.

Chore zasady, chora frekwencja i chore wyniki.
Czyżby po "reformie" mamy upadek wędkarstwa wyczynowego w Polsce?
Witam.Pełen szacun dla drużyny Podkarpacki WKS Rzeszów za awans do 1 ligi GPP(w całości indywidualnie),ciekawe co z tym fantem zrobi GKS.Pozdrawiam RAK.
a kto miał inny awansować indywidualnie?
Zawodnicy Mikado Abramis Lublin mają prawo startu jako drużyna, więc zostały jeszcze miejsca indywidualne, a że chętnych było mało....
Relacja, wyniki oraz zdjęcia z zawodów http://www.pzw.org.pl/walbrzych/wiadomosci/63942/60/zawody_splawikowe_o_quotpuchar_walbrzychaquot__eliminacje_do_gpx

Witam.Pełen szacun dla drużyny Podkarpacki WKS Rzeszów za awans do 1 ligi GPP(w całości indywidualnie),ciekawe co z tym fantem zrobi GKS.Pozdrawiam RAK.

Ciekawe co GKS zrobi w ogóle z II ligą Organizacja zawodów ogólnopolskich dla 5 drużyn i (tym bardziej) dla 2, dwuosobowe sektory to objaw choroby sportu w GKS-owskim zarządzaniu.
Coś wyraźnie "nie halo", ale jak zwykle działacze powiedzą "odnieśliśmy sukces"...
Działania na rzecz sportu są tragiczne i to jest tego odzwierciedlenie.Sport świadomie zabija się w PZW .
Zawodników przestaje bawić inwestowanie kasy w zwody .Zostają tylko ci którzy na tym zarabiają ,a pasjonaci za te pieniądze do Norwegi , Szwecji,Hiszpanii ...itd.Po prostu przygody życia z wędką.
Co to za przygoda jak jedzie się na bezrybne łowisko w drugi koniec Polski i zdobywa się puchar za 100zł.Nie ma w tym dla hobbysty ani prestiżu ,ani sławy,a co najważniejsze satysfakcji z łowienia .Wiadomo wszyscy na początku gdy kupią pierwszą tyczkę chcą zwojować świat .Potem przychodzi zawód z różnych przyczyn,a na koniec w 99% przypadków ....."k....a mać co ja tu robię za te pieniądze skłócony z rodziną skoro za tę włożoną kasę można spędzić razem cztery tygodnie za granicą na wspaniałych rybach"
Aby było dobrze trzeba przywrócić sport do łask.Czym PZW chce ściągnąć młodzież w swoje szeregi ?Opłatami za wędkowanie?Bzdura!
Jak w każdym innym sporcie najpierw autorytety sportowe,potem promocja i zawody ,a następnie liczba członków się zwiększa.To jest proste tylko trzeba trochę kasy wrzucić nie na premie i diety tylko na sport.
Zasada prosta wydajemy na promocję poprzez zawody im więcej tym lepiej,a pieniądze wrócą się w składkach przez zwiększoną ilość członków. .
Sprawdziłem i testowałem tę zasadę przez ostatnich 6lat i ze 120 członków koła zrobiło się 1500 i na zawody z okazji dziecka,gdzie było pięciu-dziesięciu przychodzi mi 150 dzieciaków.Na pokazy i szkolenia wędkarskie organizowanie dla dzieci średnio jest 30osób. Warto wkładać pieniądze inwestując w sport ? Niestety nadal nie mam poparcia w ZO PZW ,ale niestety trzeba być ślepym i głupcem ,żeby nie widzieć ,że budżet koła wzrósł ponad dziesięciokrotnie i stać mnie na zarybienia ,puchary,szkolenia i promocję sportu.
Przez sport i rywalizację ten związek ma szansę istnieć Koła PZW są tylko dzięki kilku pasjonatom wędkarstwa sportowego i żyją dzięki tych kilku zawodom w roku jeśli to padnie ,to padnie wszystko, a widać to po eliminacjach GP koniec PZW będzie bliski jeśli nie zainwestujemy w sport wędkarski dla którego dzieciaki i młodzież jest w stanie oderwać się od kompa i gierek i to jest pewne i sprawdzone
Niestety, ale można się było tego spodziewać w tym roku - nazwijmy go przejściowym - tak na prawdę jak to ma wyglądać zobaczymy w roku przyszłym, kiedy będzie więcej zainteresowanych drugą ligą, kiedy będzie jakaś tam regionalizacja II ligi. W tym roku my jako klub doszliśmy do wniosku, że nie ma się co szarpać, skoro możliwości są mocno ograniczone, w rozmowach z innymi klubami okazało się, że również doszli do podobnych wniosków. Niestety pieniądze odgrywają bardzo dużą rolę, a tych niestety za wiele nie ma. Czy reforma idzie w dobrym kierunku - zdania podzielone, jak zawsze. Jakiś sens to pewnie ma, jeśli udałoby się stworzyć w miarę silną drugą ligę, to byłoby ok, zwłaszcza, że największym problemem dla klubów mniejszych jest logistyka, a i łowisk o nieograniczonej liczbie w miarę równych miejsc jest niewiele. Co do sportu w kołach, to niestety, ale uważam, iż wszystko jest w gestii samych kół i okręgów - dobra organizacja, bez napinania się, z jasnymi zasadami, i co najważniejsze bez kombinowania bo to razi najbardziej, kiedy są równi i równiejsi jest do zrobienia w każdym kole, czy okręgu tylko trzeba chcieć...
Niestety ale wielu członków PZW, zwłaszcza starszych(choć nie tylko) patrzy wilkiem na zawody i sportową rywalizację, bo przecież za pieniądze wydane na zawody można byłoby kupić karpia i wpuścić do stawu, i przekonanie zwłaszcza ich, że bez młodych adeptów tego pięknego hobby, a dla wielu również sportu nie ma przyszłości...
Nie uwierzę nikomu w bajki o tym, że PZW upadnie.
I mam cichą nadzieję, że sport wyczynowy w PZW upadnie tak nisko, że sami będą chcieli się pozbyć tego problemu (finansowego również), a w zamian powstanie stowarzyszenie (organizacja) skupiająca wyłącznie zawodników (wszystkich metod).

PZW członków nie straci (czyli kasy) bo zawody nadal będą na wodach pzw, a sport przejdzie w ręce Związku Sportowego Klubów czy Federacji Sportu Wędkarskiego (czy jak to sobie nazwiecie), sam będzie gromadził pieniądze i opłacał np. kadrę narodową, województwa - kadrę województwa itp.

a PZW zostanie tylko dzierżawcą wód, trzepać kasę na zarybienia i pozwalać zżerać je (by ponownie niby zarybić), niby pilnować swego mienia (ryb) i czasami organizując zawody towarzyskie (na swoich zasadach). Proste? I każdy zadowolony...

I myślę, że każdy zawodnik na poziomie koła/klubu, okręgu czy nawet ogólnopolski będzie w stanie zapłacić roczną składkę w wysokości powiedzmy 50zł, jeśli będzie wiedział, że ta opłata idzie TYLKO na sport (reprezentacja, jakiś fundusz regionalny). Za tym myślę poszedł by w górę nie tylko poziom zawodów, ale też ich obsługa, nagrody i bez bzdurnie zawyżonego startowego. W dodatku zarządzane to by było przez ludzi, którzy "czują blusa" a nie siedzą na stołkach już X lat i siedzieć będą jeszcze niewiadomo ile....
Byłem na tych zawodach,nawet startowałem zająłem ostatnie miejsce ,ale pomijam fakt komfortu tego że moja drużyna mogła sobie pozwolić na to bo awans był już po piątkowym treningu.Mam takie pytanie Bydgoszcz dla czego nie podjeliści walki ,nas tam nie powinno bez was być po co te 1500 tys przejechanych km. ,po co te tygodnie przygotowań,po co te wydane pieniądze i czas?Jedno wam powiem przeproście Rzeszów chociaż nie wiem czy wyciągną do was rękę.tyle z mojej strony pozdrawiam rzeszowiaków fajny sparing do zobaczenia w pierwszej lidze
Nie bardzo rozumiem kluby z aspiracjami I ligowymi, które w tym roku nie podjęły walki o awans. W następnym roku oraz kolejnych już tak łatwo nie będzie.....
Co do tego czy II liga w następnym roku będzie atrakcyjna dla większej ilości klubów niż 3-4 i to tych które dopiero co spadną też wątpię. A przy małej ilości chętnych klubów. nie uda się podział na strefy i znów na eliminacjach pojawi się garstka. To wszystko jest chore. Dobrze, że mamy alternatywę w postaci zawodów komercyjnych.
Dziękuję Piotrze w imieniu Podkarpackiego WKS za pozdrowienia Nie startowałem, ale żyję klubem i wiem jak wyglądała sytuacja przed zawodami na Topoli. GKS i Wałbrzych wykazały się maksymalnym zignorowaniem zawodników... Najpierw odwołano zawody (nie dziwię się widząc frekwencją ), potem wydzwaniają "czy kluby będą startować" i na koniec nie raczą powiadomić, że zawody się odbędą.
Z takim nastawieniem "działaczy" do sportu nie widzę szans na poprawę sytuacji!
Czy za rok będzie "tłoczno" w II lidze też wątpię. Kluby odpadną i zaczną zastanawiać się czy warto starać się o powrót...
Będzie sytuacja jak na zawodach kołowych, gdzie tylko dwóch zawodników ma laski. Reszta nie startuje, bo i tak "tamci" wygrają...
Zyskają na pewno zawody komercyjne, bo "gdzieś się trzeba ścigać"

Nie uwierzę nikomu w bajki o tym, że PZW upadnie.
I mam cichą nadzieję, że sport wyczynowy w PZW upadnie tak nisko, że sami będą chcieli się pozbyć tego problemu (finansowego również), a w zamian powstanie stowarzyszenie (organizacja) skupiająca wyłącznie zawodników (wszystkich metod).

PZW członków nie straci (czyli kasy) bo zawody nadal będą na wodach pzw, a sport przejdzie w ręce Związku Sportowego Klubów czy Federacji Sportu Wędkarskiego (czy jak to sobie nazwiecie), sam będzie gromadził pieniądze i opłacał np. kadrę narodową, województwa - kadrę województwa itp.

a PZW zostanie tylko dzierżawcą wód, trzepać kasę na zarybienia i pozwalać zżerać je (by ponownie niby zarybić), niby pilnować swego mienia (ryb) i czasami organizując zawody towarzyskie (na swoich zasadach). Proste? I każdy zadowolony...

I myślę, że każdy zawodnik na poziomie koła/klubu, okręgu czy nawet ogólnopolski będzie w stanie zapłacić roczną składkę w wysokości powiedzmy 50zł, jeśli będzie wiedział, że ta opłata idzie TYLKO na sport (reprezentacja, jakiś fundusz regionalny). Za tym myślę poszedł by w górę nie tylko poziom zawodów, ale też ich obsługa, nagrody i bez bzdurnie zawyżonego startowego. W dodatku zarządzane to by było przez ludzi, którzy "czują blusa" a nie siedzą na stołkach już X lat i siedzieć będą jeszcze niewiadomo ile....


Niestety muszę się nie zgodzić z tą wersją
Żeby być uważanym za związek sportowy (zgodnie z Ustawą) trzeba mieć kluby takie jak piłka nożna, siatkówka czy koszykówka. Zresztą z tego powodu możliwe, że w lipcu nasz "radośnie" rozwiążą, bo PZW nie zrobiło nic by dostosować się do Ustawy o Sporcie...

Druga kwestia to wizja opłacania działalności ze składki 50 zł/rok
Taka składka jest u mnie i wystarcza na wodę do picia na zawodach i paluszki na zebraniu...
Wyjazd 5 osobowej drużyny na GPx Polski to wydatek min. 4-5 tys.
Bez dotacji z Okręgu nie zrobilibyśmy nic. Na wspomożenie przez marszałka czy wojewodę też nie ma co liczyć, bo nasza dyscyplina jest niemedialna (widzieliście kiedyś w sportowym programie ogólnopolskim relację z MP czy ubiegłorocznych ME (Walczak został Mistrzem Europy!!!).
Dodatkowo jeśli PZW będzie dzierżawcą wód to będzie zbierać opłaty od zawodników (u mnie już to działa- 10 zł od zawodnika na rzecz sportu w okręgu).

Nigdy nie było tak źle, żeby nie mogło być gorzej
Witam szanownego kolege PiotraR,przeczytałam Twój wpis i tak sie zastanawiałam czy odpisać hmm.. ale co mi tam.Postaram sie naprawde w skrócie opisać cała sytuację czemu drużyna z Bydgoszczy a dokładnie koło KPEC nie zjawiło sie w Wwałbrzychu zajmujac w Bydgoszczy wysokie 2 miejsce wyprzedzajac chociażby druga drużyne Okregu Bydgoszcz Po pierwsze:tyle co mi wiadomo tak samo przygotowywali sie do tych eliminacji na Wałbrzych treningi itp zarezerwowali za własne pieniazki zakwaterowanie(niestety nie otrzymali ich zwrotu i przepadły z wiadomego tematu-tak zwana zaliczka)po drugie:ta druzyna z KPEC Bydgoszcz to jedna z najlepszych kół Okregu pod wzgledem sportu a moze najlepsza (liczy chyba okolo 100 czlonkow a inne miejskie od 800 do 1000 i sa tylko cieniem tych wynikow co nasi osiagaja)zebym nie była gołosłowna w poprzednich latach jak i w 2011 w zawodach cyklu Grand Prix Okregu zajmuja ponownie druzynowo i indywidualnie 1 miejsca,pierwsza trojka to koledzy i kolezanki we wszystkich kategoriach z KPEC-u( i nie jest istotne ze mała frekwencja na tych imprezach ale najlepsi z dwóch druzyn Okregowych ktore ze zmiennym powodzeniem startował w elicie Grand Prix Polski,a w tym roku nie jest nic lepiej a nawet zdecydowanie gorzej bo jakos tych zawodnikow budzi ogromne zastrzezenia ) bo oszukani i pozbawieni tego co osiagneli wycofali sie z imprez Okregowych no bo po co jak nie przestrzega sie zasad regulaminu powoływania do kadry.Po trzecie: bedzie troszke ostro ale trzeba o tym pisac zebys mial zarys tego czemu nie było ich w Wałbrzychu ,tyle co mi wiadomo działacze naszego Okregu Bydgoszcz obecali im ze na Walbrzych bede mieli opłacone chociaz startowe i jakies pieniazki za paliwo a karta przetargowa mialo byc uczestnictwo w Grand Prix Okregu w 2012, bo jak beda startowali to szanowne pfu pfu dzialacze pokryja te koszta.Pytam sie co to jest szantaż i proba robienia sobie frekwencji naszym kosztem?Po czwarte:kilka dni przed wyjazdem do Wałbrzycha nasi zawodnicy dowiedzieli sie od pseudo vice prezesa od sportu w Okregu ze nie beda mieli nic zaplacone i maja jechac na wlasny koszt!(INFORMUJE ZE STARTUJAC W BYDGOSZCZY MUSIELI Z WLASNYCH BUDZETOW RODZINNYCH ZAPLACIC WLASNEGO OKREGOWI STARTOWE !!!)TO jest dopiero skandal (moze nie mieli psedo dzialacze na zakrapiana imprezke?)Po piate:teraz masz mały zarys tego co zrobila mafijna grupa dzialaczy z Bydgoszczy zeby utrudnic i uniemozliwic przyjazd tej druzyny do Walbrzycha.J osobiscie sama nie wylozylabym takich pieniedzy zeby startowac w tej imprezie( a niestety kolo ma mały budzet zeby wylozyc takie pieniazki)Sam byles to wiesz ile to kilometrow,koszty zakwaterowania,wyzywienie,zaneta robactwo itp(osobiscie zagrozilabym swojemu mezowi rozwodem jak by chcial uszczuplic nasz budzet )Na zakonczenie napisze krotko ze to co sie dzieje obecnie w Okregu Bydgoszcz to PZPN to mały pikus,dobrala sie grupa skompromitowanych dzialaczy jak prezes i vice prezes okregu do sparaw sportu i kilku ich obecnie wspierajacych kolegow od kieliszka dla ktorych wazne sa diety dla siebie i okradanie naszego zwiazku i to za aprobata miernych i wypalonych sportowcow.To co sie dzieje obecnie w Okregu Bydgoszcz to tak jak mafia sycylijska a ci co trzymaja paluszek prosto prezesowi i jego koledze vice prezesowi moga liczyc na przywileje a Ci co nie dadza sie kupic a osiagaja bardzo dobre wyniki w naszym Okregu sa odstawieni na boczny tor.Niestety tak wyglada sytuacja panie PiotrzeR i chyba w miare wyjasnilam Ci czemu druzyna KPEC Bydgoszcz nie pojawila sie w Walbrzychu,POPROSTU ZOSTALI OSZUKANI PRZEZ PSEUDO DZIALACZY OKREGU BYDGOSZCZ.Tak na marginesie to ten zwiazek potrzebuje mocnych zmian jak PZPN,tylko u nas ci pseudo dzialacze trzymaja sie foteli za nasze pieniadze i nie maja nic wspolnego i pojecia o sporcie wyczynowym i popierani przez tych co kiedys widzieli krzywde a teraz dali sie sprzedac jak judasz za pare srebnikow!Aco do przeprosin hmm..no tak powinni przeprosic ale ci ktorzy zrobili wszystko zeby sport wedkarski w Bydgoszczy zniszczyc,czyli mafijne rzady okregu Bydgoszcz na czele z ich przydupasami!Przeparaszam za niektore ostre slowa czytelnikow i moderatorow tej strony ale szlag mnie trafia jak widze co sie dzieje w naszym Okregu i na dodatek ta mafijna grupa pseudo dzialaczy jest w jakims stopniu popierana przez malutka czesc wedkarzy ktorzy mieli kiedys jakies osiagniecia ale obecnie sa tlem tej druzyny z KPEC Bydgoszcz pozdrawiam Monika
Ostro napisane
W tamtym roku Bydgoszcz zasłynęła nalotem PSR na Robinsonie, teraz TO...

Moniko! u mnie też działacze robią co mogą, żeby zmarginalizować i zniszczyć sport! W innych okręgach pewnie jest podobnie, ale musimy to przetrzymać
Witaj Moniko !! Mój kolega z Klubu Piotrek napisał i tak spokojnie to co czuł , ja jako organizator naszego wyjazdu tj Klubu Mikado - Abramis i zawodnik wiele robiłem aby tych zawodów nie było gdyż koszty jakie ponieśliśmy były niewspółmierne do możliwości wykazania się na zawodach takiej rangi . W poprzednim poście ktoś napisał że to wina ZG PZW i okręgu Wałbrzych , muszę pewna cześć tego zdementować gdyż okręgowi Wałbrzych a głównie organizatorom i panu Rafałowi nalezą się wyrazu szacunku ze zorganizowali te zawody i to w takim stylu za takie pieniądze jakie otrzymali z wyraźnego polecenia ZG PZW . Ja dążyłem do tego aby te drużyny które się zgłosiły tj my , Bydgoszcz i Rzeszów zostały dopuszczone do GPP na rok 2013 ale podobno wy chcieliście łowić . Wasze tłumaczenie odnosi się do rozgrywek wewnątrz okręgowych manipulacji , ale na tym ucierpieliśmy my , my zawodnicy którzy tylko jak wy pragnęli czystej walki bez polityki . Moja drużyna z okręgiem ma to wspólne że wyruszając wyjechaliśmy z Lublina i teraz denerwuje mnie że dopisują za nazwa drużyny LUBLIN . Na początku naszej zabawy w eliminacje okreg całkowicie się na nas wypiął więc mogliśmy polegać na samych sobie i wsparciu MIKADO . Wielkim przegranym jest drużyna Rzeszowa chwała im chwała za postawę i walkę do końca z miejsca z góry przegranego , było dla mnie zaszczytem z nimi walczyć , postaram się zrobić wszystko aby i oni mogli łowić w GPP. Mogliście dać znać przynajmniej w czwartek gdy my juz trenowaliśmy i wypruwali flaki w walce z wiatrem i deszczem . I nigdy nie przemówi do mnie fakt ze mieliśmy trening na matcha za 8 tyś na końcu polski . Pozdrawiam .
Witaj Moniko!!!Przeczytałem Twój wpis 2 razy,miałem nie odpisywać ale co mi tam TUSZ W TELEFONACH TEŻ WAM WYSECHŁ?,Ty piszesz o kosztach litości dziewczyno,do Ciebie nic nie mam ale wybacz hamstwa nie zniose amen.

i W poprzednim poście ktoś napisał że to wina ZG PZW i okręgu Wałbrzych , muszę pewna cześć tego zdementować gdyż okręgowi Wałbrzych a głównie organizatorom i panu Rafałowi nalezą się wyrazu szacunku ze zorganizowali te zawody i to w takim stylu za takie pieniądze jakie otrzymali z wyraźnego polecenia ZG PZW . Wielkim przegranym jest drużyna Rzeszowa chwała im chwała za postawę i walkę do końca z miejsca z góry przegranego , było dla mnie zaszczytem z nimi walczyć , postaram się zrobić wszystko aby i oni mogli łowić w GPP.

No cóż... Organizatorowi też "tusz w telefonie wysechł"... Gdyby nie przytomna postawa wiceprezesa naszego OKS to Januszu mielibyście "jedynki sektorowe już na starcie" Wtedy dopiero sz...ag by Was trafił za "trening na matcha za 8 tys."

Wiele jeszcze musi się zmienić, żeby było "dobrze".
Ja na zgłoszeniu drużyny do GKS czy Organizatora zawodów podaję nazwę drużyny i mi "Rzeszów" jakoś nie dopisują (chociaż istniejemy finansowo dzięki okręgowi)...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • Copyright (c) 2009 Legolas - dziennik z Mrocznej Puszczy | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.